Seria Alumni Spotlight przedstawia absolwentów J-PAL, którzy mają wpływ na różne branże i na całym świecie. Aby nominować absolwenta J-PAL, który zostanie przedstawiony w przyszłym Alumni Spotlight, wypełnij toformularz.
Adrien Bouguen dołączył do J-PAL Europe jako asystent naukowy w 2009 roku, gdzie odegrał kluczową rolę w tworzeniu naszego raczkującego wówczas europejskiego biura. Obecnie adiunkt ekonomii na Uniwersytecie Santa Clara, jego badania koncentrują się na ekonomii edukacji i rozwoju dziecka. Dołączył do nas, aby porozmawiać o swoim czasie spędzonym w J-PAL i swoim rozwoju jako badacza.
Czy możesz powiedzieć nam trochę o tym, co doprowadziło cię do J-PAL?
W 2008 roku, kiedy robiłem magisterium z edukacji, miałem kilku świetnych profesorów, którzy koncentrowali się na badaniu roli umiejętności pozapoznawczych na wyniki życiowe. Zainteresowałem się tym tematem i wiedziałem, że chcę się nim zająć na poważnie.
Kiedy starałem się o doktorat, aby kontynuować pracę w edukacji, zobaczyłem ogłoszenie o pracę w Paryżu, aby pomóc w ekscytującej nowej formie badań nad polityką edukacyjną. Pomyślałem, świetnie, właśnie to chcę robić. Postanowiłem więc opóźnić doktorat z powodu tej okazji. Wróciłem do Francji i zacząłem pracować z oddziałami J-PAL Marc Gurgand, Luc Behaghel i Clément de Chaisemartin.
Naprawdę uwielbiałem być asystentem naukowym. Podczas pierwszego roku pracowałem nad gromadzeniem danych do oceny Francji„Doskonałe szkoły z internatem”,który był bardzo dobrze finansowanym programem krajowym, który umieszcza uczniów w niekorzystnej sytuacji w szkołach z internatem, aby zapewnić im lepsze warunki do nauki.
Mogłem stale wchodzić w interakcje z naukowcami podczas pracy w terenie i odkryłem, że lepiej zrozumiałem również swój własny system edukacji. Pierwszy rok był bardzo pracowity, ale bardzo wartościowy. Skończyło się na tym, że zostałem na dwa lub trzy lata, zanim przeniosłem się do paryskiej Szkoły Ekonomicznej, aby zrobić doktorat.
Czy możesz rozwinąć, jak to było być w J-PAL Europe, kiedy dopiero zaczynało?
Praktycznie tam spaliśmy! Było nas około ośmiu, wszyscy mieliśmy około 25 lat i byliśmy bardzo podekscytowani budowaniem całego biura od podstaw. Randomizowane oceny były wówczas we Francji prawie niespotykane, więc gromadzenie danych było nowością, a prośba o dostęp do danych administracyjnych nie była czymś, do czego ludzie byli przyzwyczajeni, więc musieliśmy zrobić wiele, żeby nas przekonać. Struktura J-PAL Europe była stopniowo budowana i stawała się bardziej profesjonalna, ale w tamtym czasie naprawdę przypominała startup.
Wygląda na to, że przez cały dzień byłeś niesamowicie zajęty — czy możesz nam powiedzieć coś więcej o tym, jak wyglądał Twój dzień jako asystent naukowy? Jak to się zmieniło teraz, kiedy jesteś głównym badaczem (PI)?
Było wiele rzeczy, których musiałem się nauczyć w pracy. Wtedy nie mieliśmy tabletów do ankiet, a Internet nie był tak często używany, więc musieliśmy drukować ankiety. Mieliśmy ściany pakietów kwestionariuszy – po jednym na ucznia – które wysyłaliśmy do szkół, a latem około dwudziestu osób wprowadzało dane przez cały dzień. Na początku nie przeprowadzałem zbyt wielu analiz, ale w miarę jak rozwijałem swoje umiejętności, PI zaczęli mi bardziej ufać i zacząłem pomagać w innych sprawach. Niektórzy asystenci naukowi pozostają w J-PAL tylko przez rok, ale doceniam spędzanie tam więcej czasu, aby naprawdę rozwinąć umiejętności, których potrzebowałem później.
Dużą częścią pracy asystenta badawczego jest zarządzanie danymi: zbieranie danych, upewnianie się, że zostało to zrobione poprawnie, wprowadzanie danych, składanie bazy danych w Stata, kodowanie, czyszczenie itp.
Teraz, jako PI, chodzi bardziej o nadzorowanie. Odbywam cotygodniowe rozmowy z moimi asystentami naukowymi i kierownikami badań, podczas których udzielam im wskazówek, co robić lub na co zwrócić uwagę. Robię trochę analiz w Stata, aby im pomóc, ale tak naprawdę to, co teraz robię, to patrzę na tabele wyników i mówię, okej, musisz tam iść. Musisz to sprawdzić.
Jako PI masz zarówno moc podejmowania decyzji, jak i większą odpowiedzialność. To Ty bierzesz odpowiedzialność za to, dokąd wysyłasz swój zespół badawczy, więc musisz stale myśleć o bezpieczeństwie.
Dobrym przykładem jest atak COVID-19, ponieważ mój współpracownik i ja mieliśmy wtedy ludzi w terenie w Burkina Faso i był bardzo słaby sygnał, co powinniśmy robić. Musieliśmy znaleźć sposoby, aby kontynuować naszą pracę. Zrównoważenie sytuacji zajęło trochę czasu, ponieważ w tym samym czasie, kiedy pracowaliśmy, Burkina Faso stanęło w obliczu wybuchu ataków terrorystycznych. Nawet w prostszych sytuacjach, przy ograniczonych informacjach, trudno jest stwierdzić, czy podejmujesz duże ryzyko, czy nie ryzykujesz wcale. Musisz ocenić sytuację i podjąć decyzję na końcu, a tak naprawdę nie wiesz wtedy, czy podejmujesz właściwą.
Czy możesz opowiedzieć nam o swoim obecnym lub niedawnym projekcie, nad którym pracujesz i który uważasz za szczególnie interesujący?
Jeden ma do czynienia z umiejętnościami pozapoznawczymi, które w istocie są umiejętnościami takimi jak wytrwałość i pewność siebie, których nie wychwytuje się za pomocą testów IQ. Wraz z kilkoma francuskimi kolegami (w tym filią J-PALElise Huillery), jestem na końcowym etapie analizy do randomizowanej oceny we Francjijak stymulować umiejętności pozapoznawcze na późniejszym etapie życia-adolescencja. Znaleźliśmy kilka bardzo interesujących wyników, które wskazują, że za bardzo niewielką cenę można rzeczywiście stymulować postrzeganie ludzi na swój temat i że postrzeganie, jakie ludzie mają na swój temat, ma znaczenie dla ich osobistego sukcesu.
Myśląc o edukacji, ludzie najczęściej myślą o zasobach, o tym, ile pieniędzy należy zainwestować w infrastrukturę, w profesorów, w szkolenia itp. Teraz zdajemy sobie sprawę, że postrzeganie, jakie ludzie mają o sobie, faktycznie ma wpływ na ich wyniki. Nasze badania sugerują, że na tym samym poziomie poznania lub na tym samym poziomie wiedzy postrzeganie siebie naprawdę zmienia Twój sukces życiowy poprzez wiarę w to, co jesteś w stanie osiągnąć.
Główne umiejętności, które nas teraz interesują, to nastawienie na wytrwałość i rozwój, które w dużym stopniu wiążą się z wiarą w siebie. Sam fakt, że mówienie uczniom, że liczy się nie ich inteligencja, ale raczej to, co teraz robią, aby zrobić postęp w swoim życiu, może faktycznie zmienić ich oceny, jest dla mnie zdumiewające. Myślę, że zmienia to w pewnym stopniu naszą wizję tego, co powinno być częścią polityki edukacyjnej.
Na koniec, czy mógłbyś nam krótko powiedzieć, co najbardziej lubisz w byciu PI i adiunktem?
Bycie PI było marzeniem. Jestem teraz w stanie faktycznie prowadzić własny projekt i mam pewne doświadczenie, które mogę przekazać RA w terenie. Brakuje mi możliwości pójścia w teren tak bardzo, jak bym chciał, ale możliwość kierowania programem i kierowania badaniami jest niesamowita.
Na przykład obecnie pracuję z grupą badawczą na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley nad długofalowym wpływem żywienia dzieci, śledząc poznawczy wpływduża randomizowana ocenaprzeprowadzone dziesięć lat temu. Tworzenie tak ogromnego projektu jest bardzo ekscytujące, ale dojście do tego punktu wymaga długiej drogi — zajęło mi to dwanaście lat! Musisz stale podnosić swoje umiejętności i być przygotowanym na rozczarowania. W większości przypadków jest to 90 procent odrzucenia i 10 procent pozytywnych opinii. To ciężka praca, ale jednocześnie niesamowicie ekscytująca.